Strona główna / Uzytkownik marcinc » Komentarze użytkownika
Profil

« Pierwsza strona  «  1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  »  Ostatnia strona »
Gdańskie Autobusy i Tramwaje/Mercedes Benz O530K #2487
2219. marcinc
26.12.2016 15:57

@KB: Dobre pytanie. Mnie jednak drażnią potencjalne problemy z wymianą pasażerów z tyłu wozu. Jeszcze co innego gdyby wóz był przypisany na stałe do takiej 512, a co innego gdy wchodzi na 149 lub 283, które potrafią się nieźle obciążać.

@E11: Uważam jednak, że w Gdańsku mniejszość wozów ma skopane malowanie :) Na czele z NGT6 i późniejszym (niefabrycznym) schematem malowania NGd99. Z całym szacunkiem dla autora tych schematów :) Na szczęście autobusy zawsze były malowane w prosty sposób. C2 jest wypadkiem przy pracy powiedzmy.
2218. marcinc
22.12.2016 19:29

I to jest midik! Sprawia wrażenie mega wypasionego. Mimo skaszanionego malowania, które powstało przez analogię do Conecto. Tylko, że Conecto ma wyżej linię okien (C2 ma sztucznie obniżoną) i światła na czole rozmieszczone inaczej.
Kolej/SA133-023
2217. marcinc
15.12.2016 12:33

Żaden SZT się nie nadaje bo żaden nie ma takiego przyspieszenia jak EZT. Oczywiście można zamówić dziwoląga, który będzie mieć dużo drzwi, odpowiednią pojemność i przystosowanie do wysokich peronów, tylko po co?
Kolej/Skoda 181 112-4
2216. marcinc
23.11.2016 09:03

Wjechał Ci w słup łup łup... Trochę nieteges.
PKM Gdynia/MAN NL313 #2057
2215. marcinc
19.11.2016 14:20

To że leżą tam jakieś tory, to nie oznacza, że można tam uruchomić kolej miejską. Nie można. Z wielu powodów.
Zamykanie przejazdu na Hutniczej to raz (częste kursowanie pociągów oznacza ogromne korki).
SKM w życiu nie wpuści dodatkowych pociągów zaczynających/kończących bieg w Gdyni Głównej na linię 250 w szczycie. A po linii 202 to nie będzie kolej miejska - dwa.
Jazda w zasadzie powinna się odbywać przez Gdynię Port, a nie Chylonię - co oznacza 4,5 km patatajni 30km/h przez rejony manewrowe - rewelacja.
Czy tak właściwie ktoś pytał o zdanie... kolejarzy? Chyba nie, bo, jak przypuszczam, zostałby błyskawicznie sprowadzony na ziemię.

Nawet gdyby to jeździło w taryfie ZKM Gdynia, to absolutnie nie wierzę, że ktoś będzie szukał w krzakach na Obłużu przystanku kolejowego by czekać do 30 min na pociąg. Nie mówię tu o sytuacjach ekstremalnych jak ostatnio. Na co dzień autobus z Obłuża Centrum do Hali jedzie 9 minut... co 2 minuty w szczycie.
2213. marcinc
10.11.2016 19:45

@bybys17: koncepcja PKM na Obłuże rozbija się o trzy kwestie:
- gigantyczny współczynnik wydłużenia drogi - czyli pociągiem zawsze będzie bardzo na około, co przy tych odległościach mocno podbija czas przejazdu;
- nie ma tak dużego popytu - autobusy dają radę, o ile _nie_ma_korków_,
- kwestię integracji taryfowej oceniam jako trudniejszą do przeprowadzenia niż rozbudowy określonej infrastruktury(!!!) - jeśli kolej będzie marszałkowska, a nie miejska to czeka nas kolejna litania problemów.

Wystarczą buspasy na Estakadzie i Janka Wiśniewskiego, a największy problem (mniejszy jednak niż budowa kolei pasażerskiej) to przerzucenie poszerzonych wiaduktów w ciągu Janka Wiśniewskiego - przy Węźle Ofiar Grudnia '70 i przed ul. Energetyków. Będziemy o to walczyć, ale jeszcze duuużo wody w rzece Kaczej upłynie :)
2212. marcinc
10.11.2016 16:57

Gdynię bardzo łatwo sparaliżować zamknięciem choćby jednego pasa ruchu na jednej z ważniejszych dróg. To w zupełności wystarczy żeby spowodować korki nawet w oddalonych od "punktu zapalnego", pozornie niepowiązanych lokalizacjach. Na przykład, nie tak dawno, zamknięcie pasa przez drogowców na ul. Morskiej (między centrum a Grabówkiem), spowodowało korki na ul. Chwarznieńskiej (Witomino - Chwarzno), czyli w zupełnie innym miejscu.
A to co dzieje się teraz to zupełna apokalipsa i czkawka po latach zaniedbań, z niedocenieniem znaczenia transportu zbiorowego włącznie.
2211. marcinc
04.11.2016 18:16

@grunek1410: dwie kwestie. Pierwsza (podstawy ekonomii) to taka, że operatorzy prywatni działają na konkurencyjnym rynku, czyli rywalizują ze sobą ceną i jakością usług. Z korzyścią dla pasażerów i budżetu miasta, bo żeby wygrać przetarg muszą zaoferować najniższą stawkę za wozokilometr i jednocześnie spełnić szereg wymagań. Spółka komunalna po prostu "jest". Kosztuje więcej (bo może) i dużo trudniej cokolwiek od nich wymagać. Innymi słowy - prywatny musi spełniać wymogi zapisane w umowie by nie płacić dotkliwych kar, a komunalnego można spróbować poprosić o lepsze parametry lub spróbować wynegocjować jakieś zapisy w umowie powierzeniowej.

Jeśli chodzi o to co nazywacie dotacją, to zarówno operator prywatny z umową przewozową - np. na 10 lat, jak i komunalny, z umową powierzeniową, żyje jak pączek w maśle bo nie musi się martwić koniunkturą - np. przychodami z biletów. To problem miasta. Problem ma najwyżej operator prywatny jeśli przegiął w ofercie, zaoferował zbyt niską cenę i przez to ledwo ciągnie ;)

Drugi poważny problem to Prawo Zamówień Publicznych, które prywatnych operatorów nie dotyczy. Taki PKS Sp. z o.o. lub Irex idzie i kupuje z wolnej ręki, bądź bierze w leasing wozy spełniające warunki Umowy z ZKM (często fabrycznie nowe, np. w ostatnich przetargach na linie S i R). ZKM nie ma natomiast prawie żadnego wpływu na stan taboru spółek komunalnych, ani na to co spółki te kupują, oczywiście na drodze uciążliwego zamówienia publicznego. Sytuacja jest zła (46 pojazdów w wieku 20 lat lub starszych nadal w ruchu), ale nie jest dramatyczna tylko dzięki dofinansowaniom z UE. Komunalni z własnych środków są w stanie kupić co najwyżej kilka używanych bądź 1-2 szt. nowych pojazdów na rok.
2210. marcinc
03.11.2016 17:15

@bronksiu: trzy mniejsze spółki miały być docelowo sprywatyzowane i konkurować ze sobą w celu zapewnienia wysokiej jakości usług przy niezawyżonych cenach naturalnie ograniczanych przez konkurencję. Wyszło jak zwykle...
@grunek1410: oczywiście, że każda spółka ma swój majątek w postaci zajezdni, pojazdów i innych dóbr. Teoretycznie zadania przewozowe są rozdzielane wg klucza, a praktycznie wyjątków jest tyle, że "na gruncie" ciężko dostrzec jakąkolwiek regułę. Teoretycznie linie międzygminne i przebiegające w całości poza Gdynią idą na przetarg. W praktyce wyjątków jest całe multum: R, 105, 173, 244, 383 itd. Podział linii wewnętrznych jest mgliście powiązany z lokalizacją zajezdni - niby PKA obsługuje głównie północ (rejon Obłuża, Pogórza) a PKM południe i zachód (Chwarzno, Wiczlino, Karwiny), ale znów, wyjątków typu 105, 128, 4A nie brakuje.
Generalnie, nieformalny status operatorów komunalnych w mieście powoduje, że żaden z nich nie może zostać "pokrzywdzony". Dlatego zadania są rozdzielane możliwie równomiernie, a prywatyzacja od wielu lat stoi w miejscu. Gdy operator komunalny raz dostanie zadanie, bardzo ciężko się go pozbyć. Najprościej ogłasza się przetarg gdy powstaje zupełnie nowa linia, stanowiąca dodatkową ofertę, bo operator komunalny nie ma podstaw by rościć sobie prawo do powierzenia mu obsługi nowego połączenia. Zwłaszcza, że przeważnie nie mają oni rezerw taborowych i kadrowych oprócz niezbędnego minimum.
2209. marcinc
02.11.2016 08:33

To jest takie ZKM Gdańsk podzielone na trzy jednostki. W tej chwili nie ma to sensu i tylko utrudnia zarządzanie komunikacją i podbija koszty funkcjonowania. Ten układ jest jednak bardzo trudny do ruszenia. Pasażerowie postrzegają gdyńską komunikację głównie przez pryzmat ZKM Gdynia. W świadomości mieszkańców to są autobusy ZKM i kierowcy ZKM, dlatego fakt funkcjonowania w sieci siedmiu Operatorów (w tym 4 prywatnych) nie powoduje specjalnego zamieszania.
Pozostałe/Boeing 747-406(M) #PH-BFY
2208. marcinc
01.11.2016 22:01

Oczywiście Arturze :) Na moją gębę z Maho Beach w tle wprawdzie nie masz co liczyć, ale mobilną kartę pokładową CDG-SXM mogę udostępnić, myślę, że wystarczy :)

PKM Gdynia/MAN NL313 #2057
2207. marcinc
01.11.2016 17:53

Tak, PIXEL. Cały myk polega na tym, że w PKM jest facet, który ma ten system w małym palcu, i któremu się chce. Dla odmiany w PKA i PKT napisu "zmiana trasy" na wyświetlaczu niedasię zrobić, a opcja "przez Kielecką", o czym pisze kapibada, to wariant, który siedzi w sterownikach od lat bo jest wykorzystywany co roku na Wszystkich Świętych.
Ale za to wszyscy Operatorzy jednogłośnie wykrzyknęli niedasię w odpowiedzi na grzecznościowe zapytanie o możliwość wprowadzenia odliczania do godziny odjazdu na wyświetlaczu :) Dopiero zapisami w przyszłych umowach przewozowych będzie można wymusić takie rozwiązanie.
PESA 120NaG/120NaG #1030
2206. marcinc
31.10.2016 19:13

Zauważyłem, że macie WROCŁAWIANIE manierę odcinania się od 3miasta w wypowiedziach [my-wy] ;) Dziwnie się to czyta.
« Pierwsza strona  «  1  2  3  4  5  6  7  8  9  10  11  »  Ostatnia strona »