Strona główna / Komunikacja miejska / Gdańskie Autobusy i Tramwaje / Pozostałe / Renault Midlum #7521
Renault Midlum #7521
Renault Midlum #7521

Gdańsk, ul. Bulońska. 01.09.2015.

Ok. godz. 14 doszło do uszkodzenia sieci trakcyjnej w obrębie rozjazdów przed krańcem "Migowo". Wóz 1143 próbował przejechać przez obniżoną sieć, ale uszkodził pantograf i zatrzymał się przed przyst. "Budapesztańska". Wyłączono lub doszło do automatycznego rozłączenia zasilania. W efekcie wóz 1115 zatrzymał się niedaleko przed przystankiem końcowym, jeszcze na pochyłości, między przyst. "Budapesztańska" i "Migowo". Na miejsce dotarł samochód sieciowy, którego załoga zabrała się za zabezpieczenie pantografu wozu 1143. Tymczasem, nie ulega wątpliwości, że z nieokreślonej na ten moment przyczyny, w wozie 1115 ręcznie, całkowicie odpompowano hamulce tarczowe powodując, że wagon zaczął staczać się w kierunku przyst. "Budapesztańska". Całkowite odpompowanie nadal nie tłumaczy braku możliwości zatrzymania pojazdu, nawet przy braku zasilania z zewnątrz. Nadal powinny funkcjonować co najmniej hamulce elektromagnetyczne. Przyczyny całkowitego odhamowania wozu i braku możliwości zatrzymania pojazdu, nawet po wykonaniu tej czynności - pozostają na ten moment zagadką.

Na drodze wozu 1115 stał sieciowy Renault. O godz. 14:12 doszło do zderzenia. Pracownik, który znajdował się przy drzwiach kabiny został niegroźnie ranny.
Siła zderzenia spowodowała, że wagon wykoleił się dwoma wózkami. Na pokładzie nie było rzecz jasna pasażerów.

Uszkodzenia wozu sieciowego są bardzo poważne.
Ruch tramwajowy do przyst. "Migowo" przywrócono o godz. 17:56.

/Pozostałe #7521 #wypadek #zderzenie #wrzesień #lato

01.09.2015 22:30 8417 marcinc

Komentarze
Użytkownik
02.09.2015 07:58
Tut. Zarząd dziękuje inwestorowi za doskonały projekt, dzięki widocznym w tle płotkom nikt nie zginął.

1. Czy w tramwaju była obsługa? (jeśli tak, było kilka możliwości zatrzymania pojazdu).
2. Czy obsługa w czasie postoju manipulowała przy hamulcach? (jeśli tak, to możliwe że sami zrobili sobie problem, w takim razie dlaczego nie umieli sobie z nim poradzić?).
3. Czy plomby na przełącznikach awaryjnych są całe? (jeśli nie, znaczy że coś było niesprawne).
4. Czy wóz był "lekko niesprawny, ale da się wyjeździć"? (może szynowy "lekko" nie działał, albo czuwak się psuł to przełączyli, a może zapałeczka w czuwaku).
5. Czy dyspozytor "kazał" dokończyć kurs bez hamulca postojowego? (Typowe: odpompować, założyć zabezpieczenie żeby przypadkiem nie dało się samoczynnie zahamować i jazda z pasażerami po górkach).
Admin
02.09.2015 08:27
Znam nieoficjalnie odpowiedzi na niektóre z pytań, ale upublicznianie wszystkiego jak leci nie byłoby, mówiąc delikatnie, najlepszym pomysłem. Z różnych przyczyn. Zresztą odp. na pyt. 1 już można znaleźć między wierszami, w opisie zdjęcia.

Mogę się podzielić jedynie moim domysłem dotyczącym prawdopodobnej przyczyny odpompowania wozu. Przypuszczam, że ktoś wpadł na pomysł by wóz stoczyć za sektor, który jest między Migowem a Budapesztańską. Wóz można by było załączyć po zabezpieczeniu pantografu na 1143 i załączeniu zasilania w tej sekcji. Wtedy 1115 można by było dojechać torem lewym do Rakoczego i wysłać na trasę lub wytrójkątować i dojechać do 1143 w celu ściągnięcia wozu. Wszystko po to by jak najszybciej udrożnić trasę i sprawnie ściągnąć wóz 1143 (zamiast spychać).
Słusznie przyjęto, że wóz 1115 będzie miał hamowanie, ale z nieokreślonych przyczyn zatrzymanie nie było możliwe i skończyło się j.w.
Użytkownik
02.09.2015 10:22
Całkowity brak wyobraźni służb i motorniczego. Szok!
Użytkownik
02.09.2015 11:34
Też wydaje mi się, że celem było wytrójkątowanie 1115, by ten ściągnął 1143. Natomiast realizacja celu, dość dyskusyjna. Nie mogli tym 1115 poczekać na wzniesieniu, na całkowity powrót napięcia (po naprawie przez sieciowy) i wtedy nim wycofać się? Takie spychanie na hura, no nie wiem.