Strona główna / Komunikacja miejska / GRYF Żukowo / Mercedes O408 #7554
Mercedes O408 #7554
Mercedes O408 #7554

DW 501 między Piaskami i Krynicą Morską, na Mierzei Wiślanej. Taki nasz pomorski koniec świata.
Gryf dociera tu czterema kursami, tylko w letnie wakacje. Komunikację całoroczną zapewnia PKS Elbląg.

140 km na dwóch kółkach dało w kość, ale cel jakim była granica PL-RU osiągnąłem.

Wbrew pozorom, do autentycznej granicy państwa z tego miejsca brakuje jeszcze około 400 metrów. Jednak już tutaj patrol Straży Granicznej ostrzega swoją obecnością przed pokonaniem szlabanu.Służba SG w Piaskach wydaje się strasznie nudna. Po stronie rosyjskiej mierzeja kończy się Cieśniną Piławską, a po drodze nie ma żadnych miejscowości. Patrol Straży Granicznej służy więc chyba tylko temu by nasi "Janusze" nie przekraczali granicy "tak dla jaj" i nie prowokowali naszych "przyjaciół". Wykorzystanie tego fragmentu granicy do przemytu czy jakiejkolwiek innej działalności, wydaje się bezsensowne.Po rosyjskiej stronie mierzei o długości 25 km nie ma miejscowości ani utwardzonych dróg. Gołym okiem można dostrzec jedynie dwie wieże (obserwacyjne?) tuż przy granicy, które w pasie przygranicznym nie robią szczególnego wrażenia. Jednak Google pokazuje pierwsze zabudowania już 1,5 km od granicy, a w odległości 3,5 km lądowisko dla helikopterów. Przy samej cieśninie jest poniemieckie lotnisko z drogą startową o długości 2000 m. Te wszystkie obiekty wydają się nieużywane, jednak rosyjka część mierzei jest właściwie zupełnie niedostępna dla "postronnych", więc o szczegóły bardzo trudno.W odległości 27 km majaczy Bałtijsk, 34-tysięczne miasto będące siedzibą Floty Bałtyckiej Marynarki Wojennej Federacji Rosyjskiej. Słowem rejon do bólu zmilitaryzowany.

/GRYF Żukowo #7554 #linia_870 #sierpień #lato

23.08.2015 22:42 8682 marcinc

Komentarze
Użytkownik
23.08.2015 23:08
Aby zejść do Bałtyjska ze statku lub dostać się od lądu trzeba mieć po pierwsze wizę albo Mały Ruch Graniczny i jeszcze zezwolenie Mera Bałtyjska. A w samym Obwodzie Królewieckim co chwila mija się jakieś niby to opuszczone koszary i wojskowe obiekty.

SG ma tutaj dobrą robotę, mają ochraniać pas graniczny, a w woj. W-M muszą jeszcze latać na przejściach granicznych, a pieniądze te same.

Przy autentycznej granicy stoi tylko słup z dwoma kamerami, ta pierwsza wieża rosyjska jest opuszczona i już kilka razy nasza SG musiała interweniować w tej sprawie bo nasze pijane "janusze" tam wlazły, mówię serio, a gdyby pogranicznicy rosyjscy ich złapali to chłopy mieliby zdrowo przechlapane.
Użytkownik
23.08.2015 23:25
Konkretnie PKS Gryf linia 870 :) Rzeczywiście w wakacje tylko 4 kursy do Krynicy Morskiej - Piaski. Poza okresem czerwiec-wrzesień nie ma ani jednego kursu z Gdańska do Krynicy Morskiej :(
Admin
24.08.2015 07:48
Maczek, w porze "zimnej" są dwa kursy z Krynicy i jeden do Krynicy od pn do pt. Trzeba uważnie czytać RJ :) Kiedyś kursów było rzecz jasna więcej, ale poza sezonem za Sztutowem ptaki zawracają, a psy szczekają wiadomo czym. ...i to mniej więcej wpisałem w kartę pomiarową wczesną wiosną, kilka lat temu. Mam więc swój mały wkład w uwalenie komunikacji na Mierzei ;)
Użytkownik
24.08.2015 20:33
Marcin, przeczytaj dokładniej rozkład jazdy tam są krzyżyki i ampersandy.
http://gryf.trasownik.net/rozklad-870_20130630-1-1.html
Admin
24.08.2015 20:48
Maczek, rozrysowałbym Ci to kolorowymi pisakami, ale dziś już jestem trochę zmęczony. W rubryce "Od poniedziałku do piątku - poza okresem wakacji letnich" masz kurs "15:15K" a na tej stronie http://gryf.trasownik.net/rozklad-870_20130630-4-2.html w rubryce "Od poniedziałku do piątku - poza okresem wakacji letnich" są dwa kursy, o 5:45 i 17:00, bez żadnych dopisków.
Żadne krzyżyki i inne amperomierze nie są potrzebne ;)
Użytkownik
24.08.2015 20:55
Marcinie chodziło mi o kursy DO Krynicy, a nie Z Krynicy. Jest tylko jeden kurs DO Krynicy.Dla Gdańszczanina, który porusza się tylko komunikacją miejską to nydza z bidą :(
Admin
24.08.2015 21:18
maczek_sky Użytkownik 23.08.2015 23:25
Poza okresem czerwiec-wrzesień nie ma ani jednego kursu z Gdańska do Krynicy Morskiej :(

Jeżeli
"nie ma ani jednego kursu" = "jest tylko jeden kurs",
to ta logika mnie przekracza :D Osiągnęliśmy granicę sensownej dyskusji, mówię pas :)
Użytkownik
24.08.2015 23:06
Marcin, wygrałeś :). Trochę więcej dystansu. Szkoda czasu na kłótnie i czepianie się logiki bo tu nie o to chodzi. Co innego chciałem pokazać, że dla przeciętnego Gdańszczanina bez samochodu podróż do Krynicy Morskiej poza sezonem jest bez sensu. Rowerem to nie chciałbym się nawet wybierać wzdłuż Drogi DW501, bo to żadna przyjemność. Dopóki mi miasto nie wybuduje fajnej drogi rowerowej przy tej drodze, to nie pojadę nawet rowerem na Wyspę Sobieszewską :)
Użytkownik
26.08.2015 19:31
@maczek_sky - bo spieranie się z @marcinc to nie jest łatwa sprawa. Nie jeden konstruktywny konfilkt z nim miałem na tym forum; i muszę powiedzieć, że przeciwnik jest godny. Czasem, trzeba się napopocić. A co do komunikacji do Krynicy Morskiej poza sezonem - zrozumiałe jest dla mnie, że z Gdańska jest jeden czy dwa kursy. Frekwencja pewnie jakby nie liczyć Nowego Dworu, czy Stegny pewnie jak na Kapenę. Ale pewnie z Nowego Dworu, Stegny jest coś więcej -więc przeciętny Gdańszczanin może sobie śmignąć PKS do Nowego Dworu/Stegny i tam się spokojnie przesiąść.
Użytkownik
26.08.2015 23:11
Tak z ciekawości: te dwa kółka to z miłości do roweru czy z nienawiści do samochodu?
Admin
27.08.2015 07:20
Ani jedno, ani drugie, bo nie darzę żadnego środka transportu tak skrajnymi uczuciami :) Dla przyjemności, zdrowia, sprawdzenia swoich możliwości i satysfakcji (bo pyknął dzienny rekord, więc jest obecna).
Użytkownik
27.08.2015 15:41
Właściwie to zastanawiam się po co Rosjii ten mały fragment Mierzeji. Nic tam nie ma. Jak już jesteśmy przy Obwodzie Kalingradzkim, to dla ciekawskich radzę zapoznać się z np. z rozkładami elektryczek (takie pociągi regionalne) w Obwodzie i porównać to np. do rozkładu pociągów regionalnych w Warmińsko-Mazurskim. Zobaczyć ile jeździ pociągów np. do takiego Baltiska, Mamonowa, innych miast (np. po drugiej stronie Barotoszyc, czy Gołdapi- nie pamiętam nazw), i porównać z Skandawą, Węgorzewem, Braniewem,itp. Można też porównać ruch dalekobieżny Olsztyna i Kalinigradu. Bardzo ciekawe wnioski można wysnunąć. Polecam, jako miłośnik podróży pociągami po Wschodniej stronie Europy.
Użytkownik
27.08.2015 16:29
@grunek: Wszyscy mają myśleć że na tzw. Bałtijskajej Kosie (Mierzeja) nic nie ma, ale tak naprawdę tam jest jednostka wojskowa ukryta w lesie nadmorskim. Tam ogólnie ćwiczy piechota, kolejne czynne koszary są Ładuszkach (Mamonowo-KGN) ale w nich szkolą Federalne Służby Bezpieczeństwa - Pogranica czyli ruską SG na rejon Mamonowski (przejścia Gronowo i Grzechotki)
Admin
27.08.2015 17:01
Ruscy byliby idiotami gdyby nie wykorzystali Mierzei tak bardzo, jak tylko się da :) A, mimo, że są popieprzeni w ich imperialistycznych zapędach, to idiotami na pewno nie są :)
Użytkownik
27.08.2015 19:01
Ale jednak durne te Ruscy, jeśli myślą, że my myślimy że tam tylko dziki z Krynicy chodzą, a my wiemy, że oni tam w lesie mają działka:) No, może to nie durne, ale takie typowe dla nich. Jeżdżąc po Ukrainie- szczególnie po Wschodniej i Krymie (kiedyś jak się dało)- wiele można takich "typowych" przypadków spotkać.
Użytkownik
28.08.2015 07:14
Dokładnie Marcin. O nich można wszystko powiedzieć ale niestety idiotami nie są. Do nas przyjeżdżają X5 czy Range Roverem czy innym ML, a potrafią mieszkać w śmierdzącej kamienicy wyłożonej tradycyjnymi dywanami i teraz do nich kwitnie przemyt mięsa :D